"Historia strojów kąpielowych...."

W dzisiejszym wpisie przybliżymy wam historię kostiumów kąpielowy. Tak, tak stroje kąpiele też mają swoją historię i to sięgającą klika wieków wstecz! Cofnijmy się więc w czasie ....
Zanim Ewa zerwała to zakazane jabłko z drzewa zupełnie nie wiedziała, że jest naga. Potem nagle ktoś zauważył, że kobieta i mężczyzna to nie do końca tak samo wyglądają i (chyba) wypadałoby, aby się zakryli, no bo przecież "tak nie wypada".
Około XV pojawiły się zaczątki mody kąpielowej w postaci kitlów dla pań i kalesonów dla panów. Wraz z popularyzacją kąpieli w ciepłych źródłach kostiumy kąpielowe zaczęto modyfikować, aż w XVII wieku panie kąpały się praktycznie w sukienkach.
Oczywiście w erze Jane Austin nie wypadało całować się przed ślubem, a tym bardziej pokazywać się płci przeciwnej bez odzienia.
Z literatury wiemy, że pod koniec XVIII wieku kąpieliska były podzielone na część dla mężczyzn i dla kobiet.
Wyobrażacie sobie? Panowie okupują Ustkę a Panie Poddąbie (tak, tak wiemy gorsza infrastruktura, ale o wiele lepsze widoki, wierzcie nam na słowo latem sprawdzamy codziennie ;) ). W erze tej wszechobecnej i modnej cnotliwości kobiece "kostiumy kąpielowe" były nie raz obciążane na dole specjalnym drutem bądź ciężarkiem, wszystko, to aby nic się nie podwinęło i nie ukazało wdzięków rzeczonej panny. Ogólnie mówiąc w przypadku pań wystawianie odkrytego ciała na widok publiczny było oznaką bezwstydności.
Panowie mieli troszkę łatwiej. Mieli dwie opcje - kąpiel nago bądź w kalesonach.
Wbrew temu co pokazują współczesne historyczno-obyczajowe filmy, moda nie służyła uwodzeniu.
Po pewnym czasie zasady te zrobiły się bardziej liberalne i tworzone były plaże "dla rodzin". Wówczas wytworzył się unikatowy trend "wypożyczania" dzieci od rybaków...ach cóż się nie robi dla miłości i dla wspólnej chwili przy szumie morza.
Istotne zmiany w modzie kąpielowej pojawiły się dopiero w połowie XIX wieku, w miarę popularyzacji wypoczynku nad morzem i stopniowej akceptacji wspólnego korzystania z plaży przez kobiety i mężczyzn.
W pierwszej połowie XIX nastąpiła swoista upgrade-dacja kostiumu kąpielowego dla pań, o pantalony. Miało to umożliwić większą aktywność na plaży, oczywiście z dbałością o dyskrecję i ukrywanie wszelakich wdzięków.
Sukcesywnie moda się zmieniała. Pierwsza z wersji składająca się z odcinanej w pasie sukni sięgającej do łydek. Została zastąpiona sukienką do kolan spod, które wystawały wspomniane pantalony. Same pantalony również z czasem stawały się coraz to krótsze, aż w pewnym momencie przekształciły się w obcisłą pończochę.
Kostiumy były wykonywane z dzianiny, w tym flaneli. Oczywiście w ciemnej kolorystyce. Po pewnym czasie wprowadzono kontrastowe dodatki w postaci czerwonej wstążki od butów, którą wiązało się na łydce czy czerwono-białym kołnierzu.
Zdecydowanie "najwygodniejszym" elementem kobiecego kostiumu kąpielowego był...gorset, który noszono wówczas jako odpowiednik bielizny.
Ech od zarania dziejów ciężko być kobietą (to chyba wszystko wina tego jabłka ;) ) .
W połowie tego wieku pojawił się też trend na podział strojów kąpielowych, na te stricte kąpielowe i plażowe. Jedne miały służyć do rekreacji. Drugie miały służyć do odpowiedniej prezencji podczas spaceru brzegiem morza. To taki odpowiednik dzisiejszego fejsbuka, tylko z ograniczonym zasięgiem. W końcu jak się nie pochwalisz, znaczy, że nie masz. To nie zmieniło się od wieków.
Kostiumy plażowe tak naprawdę nie wiele miały wspólnego ze strojem kąpielowym. Były bardziej przewiewną wersją sukni. Jeśli w ogóle tak możemy mówić o kreacji z gorsetem zamiast bielizny i sukni obszytej falbankami. Jak wskazują historyczne źródła : Paradoksalnie wynikało to nie tylko z pruderyjnych obyczajów, ale raczej z przyzwyczajenia do konwencjonalnych form ubioru i niedoceniania wartości kąpieli morskich oraz traktowania plażowania jako jeszcze jednej formy obowiązków towarzyskich. Strój kąpielowy miał nie kusić zmysłów".
Ktoś coś kiedyś mówił, że aby być pięknym trzeba cierpieć???
Natomiast w magazynie „Bluszcz” wydanym w latach 80 XIX wieku czytamy : „Kostium składał się z pasiastych barchanowych majtasów pod kolanami ozdobionych falbanką i bluzki z kretonu, także z falbankami. Plus oczywiście gorset. Do kompletu ceratowy czepek, zwieńczony licznymi kokardkami. Szczytem koloru był pąsowy”.
Jeśli zaś chodzi o kostiumy kąpielowe to one stały się gładkie Normą stały się suknie koniecznie z rękawami i bez dekoltu, uzupełnione były sznurowanymi w kostce pantoflami przypominające espadryle.
A co się działo z modą męską. Ona o dziwo zrobiła się mniej frywolna. Panów trendy obdarzyły kostiumem kąpielowym wyglądającym jak połączenie obcisłego t-shirt ze spodenkami. Często o pasiastym wzorze. Zdecydowanie nierekomendowanym współcześnie panom z brzuszkiem.
Prawdziwy przełom w modzie przyniósł wiek XX.
Słyszałyście o modelu DOREEN?
Ale o tym już w następnym wpisie ;)
STAY TOON :*
zdjęcia : Pinterest
Polecane

Strój kąpielowy dwuczęściowy Lorin L2041/6

Góra od stroju kąpielowego Anita 8745 Cosima czarna

Strój kąpielowy tankini Anita 8892 Noemi
